Polska wprawdzie nie jest tak gospodarczo rozwinięta i bogata jak kraje zachodu, czy północy Europy. Jest jednak rzecz, za którą wielu mieszkańców tych krajów nas podziwia. Otóż to nasza historia i bohaterska walka o wolność. Urodzony w Polsce brytyjski poseł postanowił przypomnieć innym członkom parlamentu o naszym wkładzie w II Wojnę Światową.
Daniel Kawczyński urodził się w Polsce, ale jako jedyny z naszych rodaków został członkiem brytyjskiego parlamentu. Nie zapomniał jednak o swoich korzeniach. Postanowił przypomnieć Brytyjczykom o naszej wspólnej historii. O tym jak Polska przyczyniła się nie tylko do zwycięstwa nad Hitlerem i jego sojusznikami, ale też do wolności samej Wielkiej Brytanii, o którą walczyli nasi żołnierze. Opowiedział o tym nie byle komu, bo między innymi posłom brytyjskiego parlamentu. Zorganizował specjalną konferencję, na którą stawiło się ponad 20 z nich, w tym przedstawiciel rządu. Pamiętajmy, iż są to ludzie bardzo wpływowi. Tacy, którzy współdecydują nie tylko o polityce historycznej, ale też o obecnych stosunkach z Polską i polskimi imigrantami. Osoby te były zaznajomione z tym elementem brytyjsko-polskiej historii. Ważne jednak, aby przypomnieć innym, że 80 lat temu walczyliśmy ramię w ramię z hitlerowskim najeźdźcą.
II Wojna Światowa zaczęła się w Polsce
W pierwszych słowach wystąpienia, poseł Kawczyński przypomniał o pakcie Ribbentrop-Mołotow, który zawierał klauzulę dotyczącą rozbioru Polski. Wspomniał o tym, że to właśnie w Londynie schronił się polski rząd na uchodźstwie i to właśnie z tego miasta wysyłane były najważniejsze rozkazy. Działał on aż do 89. roku, czyli do upadku komunizmu. Ważnym aspektem przemówienia były słowa o rzeszach polskich żołnierzy, którzy przyłączyli się do wojsk brytyjskich i walczyli z nazistami na wielu frontach Europy i nie tylko.
Słynny Dywizjon 303 i Bitwa o Anglię
Dalej przeszedł do jednej z najbardziej chwalebnych kart wspólnej historii, czyli słynnego Dywizjonu 303. Jego ogromny wpływ na wygranie Bitwy o Anglię został stwierdzony nie tylko przez Polaków. Poseł zacytował słowa lorda Tebbita, który stwierdził, że sytuacja RAF była w tamtym momencie trudna, bo o ile zniszczone samoloty dało się łatwo wymienić, to doświadczonych pilotów już nie. Dlatego nieodzowną pomocą okazali się Polacy, którzy razem z Brytyjczykami stanęli ramię w ramiędo walki w tej jednej z ważniejszych podniebnych bitew podczas II Wojny Światowej. Lord stwierdził wręcz, że to udział polskich pilotów przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Wielkiej Brytanii.
Armia Andersa i zwycięska bitwa pod Monte Cassino
Inną słynną postacią nie tylko w walce o wolną Polskę, ale o całą Europę był generał Władysław Anders. Otóż wyzwolił on z sowieckiej niewoli tysiące polskich żołnierzy i przeprowadził ich przez Iran i Palestynę, aż do Anglii. Po drodze, jego armia wsławiła się w licznych bitwach na wielu frontach. Najważniejszą z nich, było wielkie i ważne strategicznie zwycięstwo w bitwie pod Monte Cassino. Zdobycie wzgórza nie udało się wcześniej wielokrotnie, dokonali tego dopiero żołnierze Andersa. Kosztowało to życie ponad tysiąca z nich (3 tysiące zostało rannych).
Brytyjczycy szkolili polskich komandosów
Dodamy jeszcze od siebie, że to właśnie w Wielkiej Brytanii, zostali wyselekcjonowani i wyszkoleni słynni polscy komandosi, czyli Cichociemni. To oni dzisiaj patronują znanej na cały świat dzisiejszej jednostce GROM. Byli to najlepsi z najlepszych, niewielka część, spośród ochotników, którzy się zgłosili. Po gruntownym przeszkoleniu zostali przetransportowani samolotami UK i zrzuceni nad Polską. Warto dodać, że brali oni udział w najniebezpieczniejszych akcjach (prawie ⅓ z nich w Powstaniu Warszawskim), a wojnę przeżyło aż ⅔. Spośród tych, którym się to udało prawie połowę Sowieci aresztowali i zesłali, a 9 zamordowały władze PRL na podstawie wyroków sądowych.
Krystyna Skarbek - ulubiony żeński szpieg Churchilla
Dalej Kawczyński przypomniał o D-Day, czyli lądowaniu w Normandii, którego 75. rocznicę niedawno obchodziliśmy. Okazuje się, że również w tym, przełomowym dla losów II Wojny Światowej wydarzeniu, Polacy mieli swój udział. Zajmowali się ochranianiem alianckiej floty z powietrza, transportem, a także rozpoznaniem i wsparciem artyleryjskim. Kawczyński wspomniał też o ulubionym żeńskim szpiegu Churchilla czyli Krystynie Skarbek. To ona przekazała informację o tym, kiedy Niemcy planują atak na ZSRR. Smutnym momentem było przywołanie faktu, że polscy żołnierze nie zostali zaproszeni na paradę zwycięstwa po wojnie. Churchill nie chciał drażnić Stalina, który w Polsce właśnie zaprowadzał swoje rządy. Urodzony w Polsce brytyjski poseł zaznaczył też, że trzeba o tych wszystkich faktach przypominać młodszym pokoleniom, a dzisiaj Polacy, także przyczyniają się do dobrobytu UK, już nie poprzez walkę, ale ciężką pracę.
Brytyjscy posłowie o polskich żołnierzach...
Wkład Polski w zwycięstwo w II Wojnie Światowej przypomnieli też brytyjscy posłowie. Poseł Jim Cunningham mówił o heroicznych walkach pod Monte Cassino, a posłanka Pauli Sheriff wyjawiła się, że jej dziadek był Polakiem, który służył w Polskiej Marynarce Wojennej. Znany z sympatii do Polaków Stephen Pound, opowiadał o heroizmie polskich żołnierzy, a przede wszystkim o Armii Andersa. Przedstawił też dokonania Polskiej Marynarki Wojennej w walkach o Narwik, Tobruk i Dunkierkę. Dodajmy, że poseł sam często się przedstawia jako Stefan Funt z „Małej Warszawy". Reprezentuje okręg Ealing, czyli dzielnicę, którą szczególnie upodobali sobie po wojnie Polacy. Swoje wystąpienie zakończył słowami o tym, że Polska po wojnie została w jakiś sposób zdradzona przez sojuszników, natomiast sama Wielkiej Brytanii nie zawiodła nigdy. Słowa te wywołały owację wśród publiczności, szczególnie jej polskiej części.
Polscy żołnierze docenieni
Poseł Jeremy Lefroy poinformował z kolei, że w Ogrodzie Pamięci, który znajduje się w jego okręgu (Stafford) znajduje się kilka rzeźb Polaków, którzy walczyli pod Monte Cassino. Jeżeli chodzi o rozszyfrowanie Enigmy, poseł John Howell stwierdził, że dokonanie tego przez Polaków skróciło wojnę o co najmniej dwa lata. Poseł Daniel Poulte stwierdził nawet, że przyszłoroczna, 75. rocznica zakończenia II Wojny Światowej będzie doskonałą okazją do wyrażenia wdzięczności walczącym Polakom, na przykład poprzez postawienie ku czci naszym żołnierzom pomnika w centrum Londynu. Andrew Slaughter przypomniał natomiast o tym, że rząd brytyjski przyznał na mocy specjalnej ustawy obywatelstwo brytyjskie 200 tys. naszym rodakom, którzy pozostali na Wyspach po wojnie.
Bitwa o Anglię nigdy nie zostanie zapomniana
Osobisty sentyment do naszego kraju wyraził poseł poseł Julian Lewis. Opowiedział on o Powstaniu Warszawskim i Rosjanach, którzy uniemożliwiali jakąkolwiek pomoc, jednak też o tym, jak Polacy ratowali Żydów, w tym jego rodzinę. Posłanka Gillian Keegan stwierdziła natomiast nie tylko, że udział polskich pilotów w Bitwie o Anglię nigdy nie zostanie zapomniany, ale też że to również dzięki nim, Wielka Brytania jest teraz wolnym krajem. O swoich polskich korzeniach powiedział również Poseł Alex Sobel, który stwierdził, że w naszym wojsku służyło 150 tys. żydowskich żołnierzy, w tym jego dziadek, który walczył z Niemcami.
Bitwa o Anglię bez Polaków nie zostałaby wygrana?
Na sam koniec, po raz kolejny został wspomniany słynny Dywizjon 303. Sir Alan Duncan, który reprezentował rząd, podziękował za wsparcie Polaków na lądzie, w powietrzu i na morzu. Powołał się na cytat Marszałka Hugh Dowdinga, który stwierdził, że bez Polaków wynik Bitwy o Anglię nie byłby taki sam. Trzeba przyznać, że to bardzo miły akcent i to w wykonaniu przedstawiciela rządu.
Przeszłość ma wpływ na teraźniejszość
Pomoc nie tylko materialna
Jeżeli chodzi o pomoc, zawsze pojawią się malkontenci. Jedni będą mówić, że szpitale powinny utrzymywać się z budżetu, a nie zbiórek, inni że bezpośrednia pomoc rozleniwia albo się marnuje. Oczywiście, zawsze część darów zostanie zmarnowana. Trafi do lokalnych watażków, czy skorumpowanych polityków. Czy to jednak powód aby nie pomagać w ogóle? Pamiętajmy, że pomaganie to nie tylko wartość materialna, czyli koce, żywność, woda, czy sprzęt medyczny. To także aspekt duchowy. Chodzi tu o ideę, że ludzie powinni być solidarni i pomagać sobie w potrzebie. A to czasem nawet ważniejsze niż paczki z darami same w sobie.
Przeszłość ma wpływ na teraźniejszość
Takie inicjatywy są bardzo potrzebne. Wiadomo, historia to przeszłość, jednak ma bardzo duży wpływ na teraźniejszość. Nie tylko dlatego, że bez niej nie można się uczyć na błędach. Jej rozliczenie, czy opowiedzenie, znacząco wpływa na relacje Polski i Wielkiej Brytanii. I to nie tylko na szczeblu rządowym, ale też wśród zwykłych obywateli. Więcej o konferencji znajdziesz na portalu Moja Wyspa.
Powiązane Posty
Konta bankowe online - który bank jest dla Ciebie najlepszy?
Analizujemy konta bankowe online i pomagamy Ci znaleźć te najlepsze.…Czytaj więcej
Jak nie oszaleć w te święta, czyli 10 pomysłów na tanie prezenty.
Szukasz jedynego w swoim rodzaju, niedrogiego prezentu świątecznego? Pomożemy Ci go znaleźć.…Czytaj więcej
Jak poradzić sobie ze stresem i finansami podczas pandemii Covid-19?
Poznaj sposooby na walkę ze stresem podczas pandemii Covid-19.…Czytaj więcej
Jak wydawać mniej w UK? Kilka prostych trików
Jak wydawać mniej w UK? Oto 10 trików, dzięki którym w łatwy sposób podreperujesz swoje finanse, i przekonasz się, że oszczędzanie na w UK nie musi być wcale trudne.…Czytaj więcej
Ta strona i powiązane narzędzia korzystają z plików cookies, które są niezbędne do działania strony i wymagane do realizacji celów określonych w zakładce Polityka Cookie. Klikając “akceptuję” zgadzasz się na wykorzystanie cookies Akceptuję